ul. Żelazna 29, F. Hoppenfeld

Hipoteka 1141b
Hipoteka 1141b z browarem mieściła się na zachodniej stronie ulicy Żelaznej na odcinku między ulicami Grzybowską i nie istniejącym już odcinkiem ulicy Krochmalnej. W ostatnim okresie działalności browar był przypisany adresowi Żelazna 29.
W latach 60-tych XIX wieku od frontu znajdował się trzypiętrowy dom murowany. Sam browar był prawdopodobnie usytuowany w głębi posesji. Mieściły się tam też stajnie i wozownie.
Browar ten był czynny prawdopodobnie już w latach 20-tych XIX wieku. Jego właścicielem był niejaki Kadler, a jego piwa miały spore wzięcie w Warszawie. W latach 40-tych Kadler należał do fabrykantów, którzy dość wcześnie weszli w produkcję piw bawarskich w Warszawie, ale w przeciwieństwie do innych zakładów długo produkował piwa marcowe przez innych fabrykantów zaniechane przez co poszukiwane na warszawskim rynku. Około 1857 Kadler dla przeciwników piwa bawarskiego wyrabiał piwo marcowe w jasnym kolorze bez zafarbowania palonym słodem. Był to czysty i zdrowy napój. Dla zwolenników mocniejszego piwa wyrabiał piwo nadzwyczajne zwane „zbytkowym” lub „bawarskim ulepszonym” w kolorze zupełnie jasnym do piwa angielskiego zbliżonym. Browar warzył również porter.
Christjan Kadler umiera 17 lutego 1858 roku w wieku 55 lat.
Przez kilka kolejnych lat browarem zarządzają sukcesorzy Kadlera. W 1864 roku z powodu wyjazdu właścicieli zostaje sprzedany dom murowany o trzech piętrach, a sam browar, stajnie i wozownie zostają wydzierżawione. W tym czasie w browarze produkowano piwa marcowe, bawarskie i porter. Przez kolejne kilka lat browarem zarządza (i prawdopodobnie zostaje właścicielem) A. Brujewicz. Kolejnym właścicielem zostaje Filip Hoppenfeld. Zakład prowadzony przez Hoppenfelda specjalizował się w piwach bawarskich warzonych na sposób wiedeński. Oczywiście piwa były dostępne nie tylko w okseftach, beczkach i antałkach., ale także w butelkach i półbutelkach. W 1884 roku browar zatrudniał 17 robotników, a jego obroty wynosiły 55 000 rubli. Był to spory browar, lecz nie mógł się wielkością równać z takimi warszawskimi potęgami jak browary Junga, Lentzkiego, Machlejda czy Kijoka, który w tym czasie posiadał chyba największy browar w Królestwie Polskim.
Browar Hoppenfelda znika z piwnej mapy Warszawy w 1888 roku. Od 1889 figuruje jako zakład nieczynny.